Zapach drożdżowego ciasta kojarzy mi się z sielskim domem, gdzieś na wsi, wśród łąk i polnych kwiatów...Co prawda mój dom w niczym nie przypomina wiejskiego domu wśród łąk, ale drożdżak jest! A raczej był, przez krótką chwilę. Idealnie puszyste ciasto w formie przytulonych do siebie bułek :) Polecam!
Przepis znalazłam tu. ( u mnie w wersji bez czekolady)
Przepis znalazłam tu. ( u mnie w wersji bez czekolady)
[update!] Wprowadziłam małe ułatwienie na blogu: rzeczy potrzebne do przepisu pokazywać się będą w formie listy zakupów :) Mam nadzieję, że komuś się to przyda.
Składniki:
- 500g mąki pszennej tortowej
- 30g drożdży świeżych
- 50g cukru (użyłam brązowego)
- 250 ml letniego mleka
- 40 g rozpuszczonego masła
- 2 jajka lekko roztrzepane
- 1/2 łyżeczki soli
Ponadto:
- odrobina rozpuszczonego masła do posmarowania ciasta
- cukier puder do posypania
Drożdże i cukier wsypać do letniego mleka. Rozmieszać i odstawić na 5-10 min. Mąkę przesiać i wymieszać z solą. Dodać jajka i rozpuszczone drożdże. Dokładnie wyrobić. Na koniec dodać rozpuszczone masło i nadal wyrabiać. Ciasto ma być miękkie i elastyczne. Odstawić pod przykryciem do wyrośnięcia (ma podwoić swoją objętość). Po tym czasie ciasto wyłożyć na stolnice i krótko wyrobić. Dno tortownicy (26 cm) wyłożyć papierem do pieczenia a boki natłuścić. Ciasto podzielić na ok. 50g kawałeczki i formować kulki, które ciasno układamy w tortownicy. Odstawiamy do napuszenia na ok 20 minut. W tym czasie można nagrzać piekarnik do 180 stopni. Napuszone buchty posmarować roztopionym masłem. Piec ok 25-30 minut. Pieczemy do tzw. "suchego patyczka". Po wystudzeniu ciasto posypujemy cukrem pudrem. Smacznego!
Uwielbiam buchty! A ze szklanką mleka to już poezja!
OdpowiedzUsuńPysznie u Ciebie:)
Pozdrawiam!
Dziękuję i również pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie :) też mam spisany ten przepis do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuń